Dojrzała erotyka

Nie zamierzam tu pisać o seksualnym życiu staruszków, chociaż uważam, że to równie ciekawe, jak każdy inny psychologiczny wątek. Chcę zwrócić uwagę na ogromne zalety dojrzałego seksu. Dojrzałego – z definicji: odpowiedzialnego, mądrego, dobrego, korzystnego. Nie ma żadnego znaczenia metryka. Dojrzały seks mogą uprawiać dwudziestokilkulatkowie. Znam również niestety panie po czterdziestce, które nadal udają orgazm, manipulują i daleko im do jakiejkolwiek dojrzałości.

Odpowiedzialność, to nie tylko zabezpieczenie przed niechciana ciążą. To akurat dzisiaj potrafi każda inteligentna osoba. Odpowiedzialność, to świadomość mocy miłości i wielkiej siły piękna, jakie pojawią się, jeśli zechcemy w seksualnym zbliżeniu dostrzec prawdziwe misterium. Można dzięki tej świadomości nie tylko doświadczać największej rozkoszy, nie tylko pielęgnować najwyższe uczucia, ale nawet drogą tantry zbliżać się do oświecenia.

Oczywiście można traktować zbliżenie wyłącznie jako rozrywkę. Nie ma w tym nic złego, jeśli obie strony tego właśnie pragną. Nie każdy żyje w stałym związku, nie każdy odnalazł swoją miłość – to nie może przekreślać naszego prawa do fizycznej bliskości. Formę możemy wybrać dowolną, nawet związki poliamoryczne, jeśli to nam odpowiada i nikogo w ten sposób nie krzywdzimy. Seks jest nam potrzebny dla zdrowia i nie mam wątpliwości, że lepiej go uprawiać niż żyć w celibacie. Ale to oczywiście moje zdanie. Każdy ma prawo do własnych wyborów i priorytetów. Nie oceniam ludzi, którzy wybrali wstrzemięźliwość. Tym bardziej, że przyczyny takiego wyboru bywają tak skomplikowane, że starczyłoby tematu na osobny artykuł.

Często mówi się o tym, że ludzie młodzi pospiesznie doświadczają zbliżeń, traktując je jako przygodę, poznawanie nowego lub uwolnienie napięcia. Z czasem zaczynamy doceniać seks, smakując go jak wyborną potrawę. Dostrzegamy różnorodność naszych doznań i rozmaitość bodźców. Zaczynamy się bardziej rozkoszować zarówno fizycznością, jak i połączeniem seksu z naszymi uczuciami. Bez wątpienia poszukiwania kobiet będą inne niż doświadczenia mężczyzn, wynika to z biologii. Jednak najważniejsze jest nasze nastawienie. A ono zmienia się z upływem czasu i doświadczeniem. Nie trzeba do tego starości. Wystarczy przejść ze stanu zakochania do stanu kochania. Według naukowców – w stałym związku trwa to od dwóch do czterech lat.

Jednym z rozpowszechnionych wśród kobiet mitów jest “czekanie na tego jedynego”. Bywa, że nigdy go nie spotykamy lub nie zauważamy tuż obok pięknych uczuć, ponieważ nie umiemy sprecyzować, czym charakteryzuje się “ten jedyny”. Czekając bez końca, aż sam jego widok rzuci nas na kolana, tracimy cenne chwile, zamiast cieszyć się bliskością.

Jednak w tym przekonaniu jest iskra prawdy: warto czekać na ciepłe uczucia. Nie musi to być miłość na cale życie. Czasem wystarczy duża dawka sympatii. Oto czego potrzebuje kobieta, aby odnaleźć w ramionach mężczyzny najwyższą rozkosz: poczucia bezpieczeństwa. To ważniejsze niż najbardziej wyrafinowane techniki. Dlatego tak ważna jest bliskość, kiedy decydujemy się na zbliżenie. Dojrzały seks na tym właśnie polega: nie musimy się kochać, ale jesteśmy sobie bliscy. Wówczas w trakcie miłosnego aktu okazujemy sobie nie tylko pożądanie, ale także szacunek i ciepło, które tworzą piękną atmosferę i dają tak potrzebne kobiecie poczucie bezpieczeństwa.

Jednak kiedy pojawi się miłość, wówczas wszystko nabiera jeszcze piękniejszej jakości. Na pewno zgodzi się ze mną każda pani, która tego doświadcza: seks, będący zwieńczeniem prawdziwej miłości nie ma sobie równych. Kiedy kochamy, otwieramy się jak kwiat, a nasze wszystkie czakry biorą udział w zbliżeniu, przenosząc nas na wiele poziomów rozkoszy jednocześnie. Od strony energetycznej to właśnie wiele wyjaśnia. Kiedy uprawiamy przypadkowy seks, angażujemy w to tylko obszar należący do tej jednej czakry w dole brzucha. Orgazm obejmuje więc tylko fizyczną część naszego ciała. Kiedy jesteśmy przepełnieni miłością, uruchamia się czakra serca, często także inne centra energetyczne i to, co przeżywamy, obejmuje wiele płaszczyzn subtelnych.

Dojrzały seks zaspokaja głębsze potrzeby. Pozwala nam cieszyć się intymnością, przywiązaniem, ciepłem, bezpieczeństwem. W stałym związku ludzie znają doskonale mapy rozkoszy swoich ciał i dlatego potrafią oni sprawiać sobie przyjemność bez skrępowania. Stali partnerzy nie wstydzą się swojej nagości i wyglądu, a wiedza o czułych miejscach i oczekiwaniach pozwala im efektywnie dawać sobie rozkosz. Czasem wystarczy jeden gest i partner już wie, czego pragniemy. Nie musimy grać, nikogo nie musimy udawać, a zaufanie i poczucie bezpieczeństwa może przyczyniać się do jeszcze większej przyjemności. To także pozwala nam na odważne eksperymenty, jeśli tylko tego chcemy, bo w stałym związku mamy odwagę próbować rzeczy nowych wiedząc, że żaden wynik nie wpłynie na jakość naszej relacji. Wcale nie musi wiać nudą i przyzwyczajeniem. Można szukać ekscytacji na tysiąc sposobów.

Dojrzały związek to także odkrywanie erotyki poza samym współżyciem. To nagość, dotyk, pieszczota, przytulanie i cała masa ciepłych spojrzeń, gestów, magicznych słów, które wywołują drżenie serca. Można bawić się każdego dnia, budując napięcie w wyrafinowany sposób.

Dojrzałość polega również na tym, że umiemy rozmawiać ze sobą o intymności. Umiemy domagać się tego, czego potrzebujemy i bez wahania obdarowywać drugą stronę tym, co ważne dla niej. Nie udajemy przyjemności, kiedy coś sprawia nam dyskomfort i nie kłamiemy. A kiedy odkrywamy, że coś nam nie odpowiada – zmieniamy to właśnie, a nie partnera. Kiedy relacja się psuje, naprawiamy w sobie krzywe wzorce, uzdrawiając w ten sposób cały związek. Mądry człowiek wie, że nowy partner/partnerka niczego nie zmieni, stworzy tylko iluzje, zaprawione mocno goryczą rozczarowania. Jeśli chcemy coś zmienić w swoim życiu – zmieniamy siebie. Dotyczy to także sfery intymnej i najbliższych relacji.

Bogusława M. Andrzejewska
Bogusława M. Andrzejewska

Promotorka radości i pozytywnego myślenia, trenerka rozwoju osobistego i duchowa nauczycielka. Pisarka i publicystka, Redaktor Naczelna elektronicznego magazynu „Medium”. Autorka wielu poradników rozwoju. Astropsycholog i numerolog oraz konsultantka NAO. Prowadzi szkolenia na temat wiedzy duchowej i prosperity. Pracuje z Aniołami, robi odczyty w Kronikach Akaszy. Jest nauczycielką Reiki i miłośniczką kryształów, kotów oraz drzew. W wolnym czasie pisze wiersze.

Artykuły: 583
0
    0
    Twój koszyk
    Nie masz żadnych produktówPowrót do sklepu