Mamy tendencję do osądzania siebie, ponieważ tak nas uczono odkąd sięgamy pamięcią. Niektórzy nazywają taki osąd wewnętrznym krytykiem. To ustawiczne ruganie samego siebie, które wypływa z naszej podświadomości. Psychologowie określają to jako jeden z głosów podosobowości, który kształtuje się w dzieciństwie, aby chronić przed niebezpieczeństwem malutkie i przerażone wewnętrzne dziecko. Głos ten jest bardzo autorytarny i krytyczny, żeruje na naszych słabościach, ciągle ma nam wszystko za złe i bardzo lubi nas porównywać do innych, którym lepiej się w życiu udało. Warto jednak zauważyć, że spełnia też potrzebną rolę „kontrolera jakości”, ponieważ kiedy jest stonowany, funkcjonuje prawidłowo.
Niektórzy wyolbrzymiają złowieszczą rolę wewnętrznego krytyka, uważając, że blokuje on wiele z naszych planów wyłącznie poprzez stanowcze i złośliwe: „zostaw, nie znasz się na tym, nie dasz rady! Jesteś do niczego!” Z doświadczenia mogę jednak powiedzieć, że krytyk ów poddaje się bardzo skutecznie pracy z poczuciem własnej wartości. Kiedy mamy wysoką samoocenę, niemal całkiem przestajemy go słyszeć. Cenimy siebie i wierzymy, że potrafimy sobie świetnie poradzić z zaplanowanym zadaniem.
Wewnętrzny krytyk to odpowiednik osądzającego rodzica, którego nosimy w sobie, podobnie jak posiadamy wewnętrzne dziecko. O rodzicu najczęściej słyszymy tylko w kontekście analizy transakcyjnej, w której nie zawsze jawi się jako postać pełna dezaprobaty – czasem bywa wręcz nadopiekuńczy. Są to dwie różne części, dwie podosobowości: rodzic osądzający (normatywny) i rodzic wspierający.
Czasem jedna może przejąć kontrolę nad innymi. Wewnętrznego krytyka słyszą ciągle osoby z silnym rodzicem normatywnym i mocnym dzieckiem normatywnym, przy słabym dorosłym. Wysokie poczucie wartości wzmacnia dorosłego, który jest najbardziej racjonalną formą z punktu widzenia analizy transakcyjnej. Jednak warto pamiętać, że każda z podosobowości jest nam potrzebna, a żadna nie powinna całkowicie zagłuszać innych.
Pracując z wzorcem wewnętrznego rodzica, możemy wyciszyć wewnętrznego krytyka. Jest to o tyle nieskomplikowane, że zazwyczaj wiemy, o co mamy żal czy pretensje do naszych prawdziwych rodziców. Są namacalnymi, żywymi postaciami, które podejmowały określone decyzje. Możemy wyartykułować swoje zastrzeżenia i spróbować zmienić wewnętrzne przekonania. Podczas kiedy podejście do wewnętrznego krytyka jest nieco abstrakcyjne. Jawi się nam często, jako nieokreślony wewnętrzny głos, który można jedynie przegadać.
Aby naprawić wzorzec wewnętrznego rodzica, możemy posłużyć się afirmacjami. Podaję poniżej przykładowe afirmacje, dotyczące wewnętrznego rodzica.
Jestem wystarczająco silny, aby przeciwstawić się wewnętrznemu rodzicowi. Robię to z miłością.
Mam moc, by pokonać ograniczenia moich rodziców.
Jestem wolny, by w pełni o sobie decydować.
Wewnątrz mnie jest kochający i wspierający boski rodzic.
Z miłością otwieram się na wsparcie moich rodziców.
Praca z wewnętrznym rodzicem przynosi pozytywne zmiany w naszych układach rodzinnych i zawodowych. Jest to zatem opcja korzystna nie tylko dla ograniczenia wewnętrznego krytyka, ale dla poprawy jakości naszego funkcjonowania. Tego typu afirmacje (szczególnie pierwsza, którą podałam w przykładzie) pomagają w przypadku problemów z autorytetem, szefem czy partnerem, a więc nie tylko w konfliktach z rodzicami. Pamiętajmy, że problematyczne wzorce dotyczące rodziców są przenoszone na układy z przełożonym i małżonkiem. Osoby krytykowane i odrzucane w dzieciństwie starają się za wszelką cenę zasłużyć sobie na miłość rodzica lub partnera albo na szacunek szefa. Usilne zabieganie o bycie docenionym i kochanym przynosi zazwyczaj zniecierpliwienie i dezaprobatę. Im bardziej żebrzemy o miłość, tym mocniej jesteśmy odtrącani. Po uzdrowieniu wzorca i pokochaniu samego siebie dostrzegamy, że sytuacja ulega zmianie, a ludzie zaczynają okazywać nam szacunek i sympatię.
Niektórzy zamiast afirmacji stosują dekrety – dłuższe, wielozdaniowe teksty, przedstawiające oczekiwaną sytuację. Proponuję zatem jeden krótki tekst na temat wewnętrznego rodzica – tym razem wersja dla osób, które rozwijają się duchowo. Mam nadzieję, że każdy będzie umiał taki tekst ułożyć po swojemu, takim językiem, który jest mu bliski i z takimi określeniami, które będą czytelne dla jego podświadomości. To bardzo ważne, aby afirmacje i dekrety układać własnymi słowami w sposób zrozumiały dla siebie. Moje propozycje są tylko przykładami, ułatwiającymi punkt wyjścia do pracy.
Kochający rodzic wspiera moje działania. Z radością przyjmuję opiekę i wsparcie boskiego rodzica. Boski rodzic daje mi wszystko, co najlepsze. Mam prawo mieć wszystko to, co dobre dla mnie. Boski kochający rodzic cieszy się z moich sukcesów. Jestem bezpieczny i kochany. Czuję opiekę boskiego rodzica. Zasługuję na to, co najlepsze. Dostaję to od kochającego boskiego rodzica.
Osoby, które są w konflikcie ze swoimi rodzicami i mają do nich mnóstwo pretensji, mogą zacząć od wybaczenia i systematycznego wykonywania Medytacji na Światło. To pomoże poprawić wzajemne stosunki, a jednocześnie uwolni wewnętrznego krytyka.