Główna    Horoskopy i analizy   Kursy i konsultacje   Kroniki Akaszy  Publikacje   O mnie    Mapa strony

 

Babcia

Do poczytania:

Prosperita

Myślenie kwantowe

Inspiracje Prosperity

Boskie Portfolio

Warsztaty

 

Uzdrawianie

Psychosomatyka

Wybaczanie

Wewnętrzne dziecko

Miłość bezwarunkowa

Kodowanie

Metoda Evelyn Monahan

Afirmacja

Mapa Marzeń

Felinoterapia

Żywioły

Aura Soma

Aromaterapia

 

Związki

Harmonia serca

Emocje

NAO

 

Czakry

Numerologia

Astrologia

Astrologia Wedyjska

Sny

Anioły

Reiki

Kroniki Akaszy

Medytacja

Przebudzenie

Artykuły

Rozwijamy się

Terapia śmiechem

Poświęcenie

Brat i siostra

Piękno po czterdziestce

Kiedy mama jedno kocha bardziej

Rzecz o nienawiści

Mądre odchudzanie

Terapia mocno rekomendowana

Radość małych sukcesów

Pieśń grających mis

Uwierzyć w dobro

Potęga słowa

Sześć kapeluszy

Szczęśliwe recepty

Prosperita w biznesie

O dzieleniu się wiedzą

Złe lektury

Facebook kulturalnie

Lubię święta

Trollowanie

Kapelusz Żebraka

Po kobiecemu

Babcia

Ludzie w kolorze

Komentowanie

Noworoczny smutek

Pokój

Pomaganie

Szkolne dyplomy

Kochać czytanie

Wywiad

Poza iluzją materii

Każdy uśmiech

Sulejman i Roksolana

 

Publikacje

Lektury

Linki

 

 

 

Krząta się po domu uśmiechnięta. Na wszystko ma lekarstwo i dobre słowo. Jest anielsko cierpliwa i pogodna. Nuci pod nosem stare piosenki, których nie usłyszymy w radiowych audycjach. Wokół niej unosi się zapach pieczonego ciasta i łakoci, które przygotowuje dla ukochanych wnuczków. Kochająca i łagodna. Babcia.

Chociaż dzisiejsza babcia, często młoda i aktywna zawodowo, nie sunie po domu w szlafroku i rozdeptanych kapciach, jak opowiadają stare wierszyki, to nadal jest ostoją ciepła i miłości. A jej serce – ogromne i gorące dla wnuków. Dla nich zawsze znajdzie miłość i wytłumaczenie. Choć ukrywa siwe włosy pod modnymi kolorami najnowszych farb, a w jej torebce dzwoni wypasiona komórka, babcia niezmiennie na pierwszym miejscu w swoim życiu stawia wnuki. To dla nich przede wszystkim buszuje w supermarkecie, przeglądając dziecięce bluzeczki, buciki, zabawki i półki z ciasteczkami.

Babcia to zjawisko ponadczasowe i niezwykłe. Wszak kiedyś sama była matką – wymagającą, surową, zapracowaną. Dbała o czystość w domu, o ciepły posiłek i nie pozwalała wnosić błota na świeżo wymytą podłogę. Protestowała, kiedy jej dziecko za głośno słuchało muzyki. Teraz – nadal będąc mama – jest jednak nowym wcieleniem kobiety, która kocha miłością bezwarunkową i niemal niczego nie wymaga od małej istotki, która zjawia się w życiu jej syna lub córki.

Babcia. To ona łagodzi wszystkie konflikty i znajduje czas, aby upiec wnukowi ulubione ciasto albo przygotować skomplikowany strój na przedszkolną zabawę. To ona najlepiej wie, jak uleczyć ból brzuszka ciepłą herbatką i potrafi rozmasować stłuczone kolanko. Jest kopalnią wiedzy i bajek, które spontanicznie odnajduje w pamięci, jak tylko wnuczki staną w progu. W szufladach i kieszeniach ma mnóstwo słodyczy, jakby obrabowała sklep z cukierkami i bez względu na protesty swoich dorosłych dzieci przemyca te słodycze w roześmiane buźki wnucząt.

– Ścisz ten telewizor, przecież babcię boli głowa od hałasu – napomina swoje dziecko mama, pomna wielu lat wojny o zbyt głośne słuchanie muzyki.

– Ależ to mi wcale nie przeszkadza – protestuje babcia z niewinną miną – bardzo lubię tę bajkę. Niech sobie dziecko ogląda.

– Nie krzycz tak głośno, nie hałasuj, baw się cichutko – próbuje zadbać o komfort domowników mama.

– Niech się bawi, co ci to przeszkadza. Przecież to dziecko. Bycie dzieckiem polega na tym, że zawsze robi trochę hałasu – tłumaczy babcia.

– Znowu się wybrudziłeś! Ileż ja mam z tobą roboty! Ależ jesteś nieznośny, tak prosiłam, żebyś uważał! – ruga mama swoją pociechę.

– Och, nie dramatyzuj. Przecież to się wypierze, a buźkę powycieramy – łagodzi babcia i jak królik z kapelusza pojawia się w jej ręce mokra chusteczka, a mała twarzyczka w dwie sekundy lśni czystością.

– Dla mnie nie byłaś taka wyrozumiała – żali się młoda mama.

– Bzdury opowiadasz – mamrocze babcia pod nosem i porywa na ręce wnusia. Koniec rozmowy.

Babcia kocha „bardziej”, wymaga „mniej”, upomina „rzadziej” niż mama. Babcia jest od rozpieszczania. Jednak mądra babcia wie, że nie wolno w obecności dziecka strofować któregokolwiek z rodziców. Nawet jeśli ma inne zdanie, poczeka, aż dziecko zaśnie i wtedy wyłuszczy swoje uwagi. Mądra babcia wspiera rodziców i pamięta, że jeszcze niedawno to ona była tą zapracowaną i zabieganą młodą mamą, której czasem brakowało cierpliwości do maluszka. Pamięta też, aby pocieszyć swoją córkę lub synową i zapewnić je, że dobrze wychowują swoje pociechy. Mądra babcia wie, że człowiek chwalony, doceniany i kochany ma więcej szans na szczęście i spełnienie w życiu. Wyrzuca zatem do kosza krytykowanie i wymądrzanie się, zastępując je przebiegle dobrym i ciepłym słowem życzliwej sugestii.

Mądra mama natomiast wie, że babcia to kwintesencja cierpliwości i bezwarunkowej miłości. Jest zatem prawdziwa ostoją i zabezpieczeniem na trudne czasy dorastania wnuków. Kiedy zbuntowany nastolatek gubi więź z rodzicami, w poszukiwaniu zrozumienia przybiegnie do babci, która go nigdy nie krytykuje i której zawsze można zaufać. Babcia staje się mediatorem odbudowującym uczucia wewnątrz rodziny. Dlatego mądra mama przymyka oczy na rozpieszczanie wnuków i udaje, że nie dostrzega, jak babcia znowu przemyca im w kieszeniach czekoladę.

Bogusława M. Andrzejewska