Główna Horoskopy i analizy Kursy i konsultacje Kroniki Akaszy Publikacje O mnie Mapa strony
Dostrojenie
Do poczytania:
Metoda Evelyn Monahan
Niektórzy ludzie rodzą się z darem uzdrawiania innych, ze zdolnością widzenia innych wymiarów, z umiejętnością posługiwania się Językiem Światła lub wchodzenia w Kroniki Akaszy bez żadnych dodatkowych metod. Tacy ludzie mogą oczywiście więcej dzięki swoim wyjątkowym zdolnościom. To za każdym razem wyjątkowy talent, który zauważamy dzięki spektakularnym pozytywnym efektom. Lub poprzez sprawdzenie, bo wbrew pozorom sporo kontrowersyjnych technik można zweryfikować.
Czasem jednak nie posiadamy darów albo ich w sobie nie zauważamy. Wówczas możemy korzystać z prostych technik, których można się zwyczajnie nauczyć - np. coś takiego jak EFT. Takie ścieżki są dla każdego bez wyjątków, wystarczy chcieć. Albo wybieramy metodę, w której bramą dostępu jest dostrojenie. Taka metoda również jest dla każdego. Dobrym przykładem może być Reiki. Nie trzeba mieć żadnego daru, inicjacja dostroi ucznia do umiejętności wyczuwania energii i sprawnego posługiwania się jej mocą.
Praca z Językiem Światła należy do tego rodzaju metod, które wymagają bądź wrodzonego czy nabytego daru, bądź dostrojenia. Moim zdaniem nie można się tego nauczyć, jak abecadła. Z założenia to channeling, czyli zdolność przekazywania informacji - a w tym wypadku kodów Światła - ze Źródła do odbiorcy. Zanim odkryłam pracę z Kronikami Akaszy postrzegałam taki przekaz jako coś zastrzeżonego wyłącznie dla osób o specyficznych umiejętnościach odbierania tego, czego nie widzą, nie słyszą, nie czują inni. W Kronikach Akaszy to ja stałam się kimś takim, kto może spisywać dla innych przekazy.
Nie ukrywam - większość z Was wie o tym, że uznałam Kroniki za dostępne dla każdego. Rzeczywiście, dostępne są dla każdego, ale okazuje się, że nie każdy słyszy, nie każdy odbiera przekazy. Spotykam coraz więcej osób, które znając technikę wejścia, nie może efektywnie korzystać z Kronik, bo niczego w nich w środku nie otrzymuje. Przyczyny pewnie są różne, ale faktem jest, że i tutaj brakuje jakiejś umiejętności albo jakiegoś dostrojenia.
Z Językiem Światła jest podobnie - teoretycznie dla każdego, w praktyce, tylko dla niektórych. Podobnie jak śpiewanie, bo chociaż każdy może śpiewać, to nie każdemu to wychodzi. I nikt tu nie jest gorszy ani lepszy, jesteśmy po prostu różni, a nasze dusze mają rozmaite programy. Zatem jeden może przepięknie śpiewać, inny będzie wspaniałym sportowcem, a jeszcze inny może czytać w Kronikach Akaszy lub przekazywać Język Światła. Różnorodność jest zatem podstawą struktury wszechświata.
Wierzę, że należę do tej grupy osób, która samoistnie wskutek wzrostu wibracji dostroiła się do odbioru Języka Światła. Jak opisywałam wcześniej, to Język Światła znalazł mnie i manifestował się w różnych opcjach. Uważam, że nie potrzebowałam inicjacji, ale i tak zdecydowałam, że chcę. Aby być pewną, że przekazuję Światło, a nie coś, co tylko wydaje mi się przekazem. W Kronikach Akaszy od moich Mistrzów otrzymałam dostrojenie i dokładne instrukcje wchodzenia w przepływ Języka Światła. Wiem, że są na świecie także inni nauczyciele, którzy mogą Was dostroić. Znajdą się, kiedy będziecie gotowi.
Jak wszędzie, tak i tutaj warto mieć pewność, co się robi, ponieważ energia płynie za myślą. Przejrzałam wiele stron na ten temat. Pooglądałam rozmaite filmiki na YT i przyznaję, nie wszystko czuję. Niektóre filmy i nagrania są dla mnie puste, więc może być i tak, że komuś tylko się wydaje, że to Język Światła. Nikogo nie oceniam, bo może akurat ta osoba nie rezonuje ze mną... Ale są nagrania, przy których przeszywa mnie niesamowity dreszcz i widzę, jak Światło spływa falami. No cóż, widzę i czuję, więc wątpliwości nie mam. Mam już swoich ulubieńców, którzy doskonale wiedzą, co robią.
Dla mnie weryfikacja też jest ważna. I cieszę się, że niektórzy z Was piszą, że wstawiane przeze mnie glify wywołują przepływ energii i pojawia się przekaz, pojawiają się słowa i myśli. Super! Niech dzieje się Dobro, niech płynie uzdrawiająca energia do wszystkich, którzy potrzebują i do każdego, kto jest na to gotowy.
Bogusława M. Andrzejewska