Prawdziwe powierzenie się Najwyższemu Źródłu płynie prosto z serca. Jest procesem wynikającym z autentycznej potrzeby człowieka, który w głębi duszy wie, że jest Jednością ze Wszystkim Co Jest. Powierzenie się jest w istocie powrotem do naturalnej harmonii. Jest jak przyznanie się do tego, że jest się częścią Najwyższego Źródła. Jest puszczeniem kontroli płynącej z egotycznego umysłu. Jest to poddanie się wszechogarniającej fali miłości, która może zaprowadzić człowieka do tego, co dla niego najlepsze.
Najwyższe źródło, z którego wyłania się każda ludzka istota, ma piękny plan dla każdej duszy, a dusza doskonale zna ten plan, akceptuje go i chce go doświadczyć. Egotyczny umysł tworzy czasem przeszkody i bariery, ponieważ chce mieć kontrolę nad tym, co się dzieje. Egotyczny umysł woła: „nie chcę tego doświadczyć, chcę tamtego” i zaczyna działać wbrew harmonii wszechświata, wbrew planowi duszy. Taki opór powoduje problemy, choroby, zgrzyty, które odbierane są przez człowieka jako energetyczna dysharmonia.
Powierzanie się jest sposobem na wyjście z matni. Na wyprostowanie ludzkiej ścieżki i podążanie nią z radością, z zadowoleniem, z poczuciem satysfakcji, ale przede wszystkim z poczuciem ogromnej harmonii ze Wszystkim Co Jest i z Najwyższym Źródłem. Kiedy człowiek działa w powierzeniu, wówczas wchodzi w przepływ. Płynie z piękną harmonią wszechświata. Dzieje się to, co dla niego najlepsze.
Powierzenie przynosi spokój, satysfakcję, dobro i świadomość sensu swojego życia. Powierzenie się jest wyrazem miłości i zaufania do Najwyższego Źródła. Jeśli wiemy, że nasza dusza zna drogę, to pozwalamy jej się prowadzić, oddajemy jej kierownicę, wiedząc, że jesteśmy bezpieczni w tym pojeździe, który mknie przed siebie droga pełną skomplikowanych zakrętów.
Zaufanie to kluczowe słowo. Bez zaufania nie ma powierzenia. Egotyczny umysł chce mieć poczucie bezpieczeństwa. Szuka go w kontroli. Kiedy ma wszystko pod kontrolą, wówczas wchodzi w iluzję, że panuje nad wszystkim i że jest bezpieczny. Praktyka życiowa pokazuje, że to nie jest prawda. Że w istocie właśnie wtedy, kiedy umysł próbuje przejąć kontrolę nad życiem, to taka droga może prowadzić w niewłaściwym kierunku.
Z umysłu trzeba korzystać mądrze, by się rozwijać, by mieć w sobie wiedzę potrzebną do pokonywania kolejnych stopni wewnętrznego wzrastania. Po to, by mieć wiedzę również dla siebie związaną z tym, co człowieka fascynuje, co jest jego pasją. Umysł jest potrzebny do podejmowania decyzji, ponieważ decyzje jako ruch energetyczny rozwijają człowieka i prowadzą po stopniach wewnętrznego wzrastania.
Jednak powierzenie się nie wyklucza podejmowania decyzji. Powierzenie się nie jest biernością i leżeniem w oczekiwaniu, co się zadzieje. Jest aktem najwyższego zaufania. Jest też aktem wysokiego poziomu duchowego rozwoju, ponieważ człowiek, który powierza się z uśmiechem, pokojem w sercu i przekonaniem, że to właśnie najlepsza droga – ten człowiek wie i czuje na poziomie każdej swojej komórki, że teraz właśnie zmierza do domu. Że zmierza w harmonii z Najwyższym Źródłem najlepszą dla siebie drogą.
(spisała Bo Andrzejewska – wrzesień 2019)