Z żywiołami pracuje się zawsze od najcięższego do najlżejszego, czyli w kolejności: Ziemia – Woda – Ogień – Powietrze. Przez pierwsze trzy miesiące należy pracować ze wszystkimi naraz. Tylko Ziemia jest żywiołem, z którym można pracować niezależnie od innych przez cały czas. Po nabraniu wprawy i zrównoważeniu żywiołów w sobie można wybrać tylko te, których brakuje.
Harmonię Żywiołów w sobie można sprawdzić zadając kolejne pytania na dowolny temat, różnicując je pod względem działania elementu. Ziemia odpowiada za systematyczność i konkret, za materię i rzeczowość. Woda za uczucia i emocje. Ogień za energię, dynamizm i radość. Powietrze natomiast jest związane z twórczością i intelektem. Pytając np. o pracę sformułujemy pytania tak:
- ZIEMIA – Czy pracuję systematycznie?
- WODA – Czy lubię swoją pracę?
- OGIEŃ – Czy pracuję z radością i entuzjazmem?
- POWIETRZE – Czy jestem w pracy kreatywny i pomysłowy?
Oddechy żywiołów wykonuje się: profilaktycznie – raz dziennie (5 oddechów na żywioł), leczniczo – 2 razy dziennie. Przed wykonaniem oddechów należy otworzyć okno, pomodlić się, poprosić żywioły o pomoc. Po zakończeniu wszystkich oddechów – modlitwa i chwila medytacji, aby wszystkie żywioły działały na nas harmonizująco i uzdrawiająco.
Ziemia obdarza stabilnością, siłą, spokojem, poczuciem godności. To podstawa, konkret, struktura. Wyważa, planuje, liczy, porządkuje. Brak Ziemi grozi podejmowaniem pochopnych decyzji, nieumiejętnością gospodarowania dobrami materialnymi, biedą, strachem, samotnością. Z kolei nadmiar tego żywiołu może zaowocować fanatyzmem, ograniczeniem, nadmiernym konserwatyzmem.
Najprostszym kontaktem z Ziemią jest uprawianie ogródka czy działki. Bezpośredni dotyk gleby, wyrywanie chwastów, wsadzanie nasion, wyrównywanie grządki jest piękną medytacją. Wystarczy, że robisz to z myślą o Ziemi, że praca ta sprawia ci przyjemność. Kiedy ujmiesz w dłonie garść wilgotnego gruntu, poczujesz jego miękkość, ciepło, nawiążesz najbliższy kontakt z Ziemią.
Przepiękną medytacją jest spacer po lesie lub łące zwłaszcza wtedy, kiedy jest ciepło i można bez szkody dla zdrowia wędrować boso po trawie lub piasku. Warto przy tym zainteresować się możliwością chodzeniem boso także w chłodnych porach roku. Niektórzy lekarze i uzdrowiciele twierdzą, że bieganie rano po rosie, jak też spacer boso brzegiem morza jest wskazany ze względów zdrowotnych bez względu na porę roku, wyjąwszy oczywiście zimę. Niemniej zanim zdobędziesz się na takie hartowanie ciała, uzgodnij to ze swoim lekarzem, aby przyjemny masaż stóp w bliskim kontakcie z naturą nie okazał się zgubny dla zdrowia. Proponuję spacer boso lub w butach, to bez znaczenia. Niech jednak będzie on medytacją i pokłonem żywiołowi Ziemi. Każdy krok niech będzie radością, niech będzie miłością i pokojem. Niech będzie uważnym zetknięciem stopy z podłożem. Za pewnym nauczycielem Buddyzmu Zen powtórzę, by stawiać kroki tak, jakbyśmy stopami składali Ziemi pocałunki.
Inną formą pobudzania w sobie żywiołu Ziemi jest systematyczność. Wstawanie oraz jadanie posiłków codziennie o tej samej porze, medytacja prowadzona każdego dnia o tej samej godzinie sprawiają, że nabierasz konkretu. Zaczynasz innymi oczami patrzeć na te same sprawy i twoje podejście staje się bardziej rzeczowe. Nabierasz także ochoty do praktycznego działania, aby zobaczyć materializację swoich planów i pomysłów.
Kamienie szlachetne reprezentują żywioł Ziemi, chociaż dzięki swojej rozmaitości mogą obdarzać nas przeróżnymi mocami zupełnie nie związanymi z jej charakterem. Jest wiele książek na temat uzdrawiających i wspierających człowieka możliwości kamieni. Wiadomo, że ich oddziaływanie, choć subtelne, jest jednak zdecydowanie skuteczne. Zdarza się jednak i tak, że jakiś długo stosowany w leczeniu energetycznym minerał traci swoje siły, staje się matowy, zimny, przestaje nam w dłoniach wibrować. Wówczas należy się z nim pożegnać, podziękować mu za współpracę i po prostu zakopać.
ODDECH ziemi
Wdech i wydech przez nos.
Na wdechu – Fala złocistobrązowej energii płynie z ziemi przez stopy i dłonie, następnie przez kręgosłup do czubka głowy.
NA WYDECHU – fala energii zabiera nasz zużyty magnetyzm, który wraca do ziemi i użyźnia ją.
Wykonać 5 takich oddechów.
- Ø Przywraca utracone poczucie godności
- Ø Daje stabilność, realizm, konkret, dyscyplinę
- Ø Pomaga uporządkować wewnętrzny bałagan
- Ø Pomaga załatwić trudne sprawy urzędowe
- Ø Uzdrawia układ kostny
Woda wyraża głębokie uczucia, intuicję, harmonię, czułość i opiekuńczość. Uczy poddania się i zaakceptowania zmian. Kiedy jej brakuje, człowiek nie umie odprężyć się ani też zrelaksować, nie umie okazywać i przeżywać głębokich uczuć. Jest jak pustynia, oparty wyłącznie na reakcjach, będących odpowiedzią na zewnętrzne doznania. Staje się obojętny albo chłodny. Nadmiar Wody to przede wszystkim bierność i lenistwo, ale także nadwrażliwość oraz przesada emocjonalna.
Każde zetknięcie z Wodą może być magiczne, wszystko zależy od naszego podejścia. Nawet zmywanie naczyń może być medytacją, co potwierdzi każdy mnich buddyjski. Jednakże o wiele ciekawszą i pełniejszą formą kontaktu z Wodą jest kąpiel w morzu, jeziorze, rzece czy nawet w wannie.
Szczególną moc oczyszczającą posiada wodospad, który tysiącami kropel energetyzuje nasze ciało. Jest to także jeden z najpiękniejszych symboli Feng Shui, zapewniający powodzenie w wielu dziedzinach życia. Każdy, kto choć raz widział rozpościerające się nad wodospadem tęcze, kto choć raz usłyszał łoskot spadającej na kamienie wody wie, że zjawisko to tworzy najbardziej magiczne miejsca na ziemi.
Równie silnie działa morze, które swoją głębią, siłą i bezkresem przypomina nasze uczucia. Wewnątrz naszej podświadomości, jak w morzu, tkwią emocje, niektóre równie zdradliwe jak wodorosty i podwodne rafy, inne radosne jak kolorowe ukwiały i zatopione skarby. To w morskiej toni powstaje cud: w środku muszelki w bólu rodzi się prześliczna perła. Podobnie jak z cierpienia rodzą się szlachetne uczucia, znamionujące dojrzałość człowieka.
Warto medytować nad powstawaniem perły, kiedy trudno poradzić sobie z bólem, który nas trapi. Medytacja ta uświadamia nam, że z bólu rodzi się nasza wewnętrzna moc. To właśnie takie doświadczenie wyzwala w nas najpiękniejsze jakości i sprawia, że dojrzewamy, sięgamy coraz wyżej. Ból to potencjał energetyczny, który nas transformuje i umacnia, chociaż każdemu z nas tak trudno jest pogodzić się z nim i przyjąć go z dystansem. Częstokroć sam strach przed bólem jest gorszy i pogłębia cierpienie. Medytacja nad powstawaniem perły pomaga przetrwać ciężkie chwile, rodzi w nas bowiem nadzieję na piękno i uświadamia, że nasz trud nie idzie na marne.
Medytacje i ćwiczenia związane z tym żywiołem mają uzdrawiające działanie przy stanach lękowych, gdyż Woda relaksuje, rozluźnia, odpręża. Przy systematycznej pracy, poprzez odpowiednio dobrane ćwiczenia, są duże szanse na wyleczenie pewnych stanów nerwicowych. Już po kilku ćwiczeniach zabiegany, zestresowany człowiek zaczyna pomalutku się wyciszać, staje się bardziej wrażliwy na potrzeby własnego wnętrza. Rozwija się także nierozerwalnie związana z tym żywiołem intuicja.
W warunkach domowych doskonałą praktyką może być zwykły prysznic. Systematyczne polewanie karku zimną wodą pomaga pozbyć się lęków, obaw, nieśmiałości. Myjąc się pod prysznicem można wykonać doskonałe oczyszczenie. Wystarczy uruchomić wizualizację i wyobrażać sobie negatywne emocje w postaci koloru, obojętnie: czarnego, brązowego czy czerwonego, który silnym strumieniem zostaje wypłukany z naszego ciała, potem barwiąc wodę u naszych stóp, spływa do kratki ściekowej.
ODDECH Wody
WDECH PRZEZ NOS, WYDECH PRZEZ USTA
Wyobrażanie sobie, że jest się wodą, falą, rzeką – falować lekko całym ciałem.
Wykonać 5 takich oddechów.
- Ø Wycisza, relaksuje, usuwa napięcia
- Ø Chłodzi w upały
- Ø Likwiduje agresję u innych (wykonać w pomieszczeniu, gdzie ktoś krzyczy)
- Ø Uzdrawia płyny ustrojowe, daje ciału elastyczność
Ogień inspiruje do działania, obdarza energią optymizmem, odwagą i wiarą we własne możliwości. Ogień to ekspresja i radość. Jego brak wypełnia smutkiem, zniechęceniem i stagnacją. Należy jednak pamiętać, że nadmiar może być niszczący jak pożar. Przynosi agresję, despotyzm i folgowanie żądzom.
Aby nawiązać kontakt z Ogniem wystarczy zapalić drwa w kominku lub rozpalić na łące ognisko. Uwielbiamy patrzeć na płomienie i tryskające w niebo iskry. Podobnym mistrzem nastroju jest świeca. Zapalamy ją do romantycznej kolacji we dwoje, a także wtedy, kiedy otacza nas duża grupa przyjaciół. Zapalenie świecy podczas wykonywania zabiegu bioenergetycznego lub stawiania kart jest nieodzowne, gdyż ogień oczyszcza atmosferę nie tylko z dymu, ale także z innych rzeczy, których na szczęście przeważnie nie widzimy. Świeca jest obecna przy medytacji, przy trudnych dyskusjach, przy modlitwie w kościele. Stoi niemal na każdym ołtarzu, niezależnie od rodzaju wyznania.
Warto wspomnieć o rytuałach palenia Agnihotry, które przywędrowały do nas ze wschodu. Palenie świętego ognia związane jest ze śpiewaniem mantr, wrzucaniem do płomieni ziaren ryżu symbolizującego życzenia i ogólnie podniosłym nastrojem. Agnihotra ma działanie uzdrawiające dla miejsca, w którym ją się zapala. Można przeprowadzić taki rytuał, jeśli wprowadzamy się do nowego lokalu lub nowego domu. Pomocna bywa także wtedy, gdy w jakimś miejscu dręczą nas złe sny i niezbyt dobrze się czujemy. Ogień oczyści i wypełni dobrą energią pomieszczenie, z którym mieliśmy kłopot.
Ogień kojarzy nam się z ciepłem domowego ogniska i pamiętajmy, że w dawnych czasach był najistotniejszą i najświętszą rzeczą w każdym gospodarstwie. Dobra gospodyni umiała zabezpieczyć go na noc przed całkowitym wygaśnięciem, aby rano jedynie rozdmuchać żar bez rozpalania w piecu od nowa. W czasach, kiedy nie znano zapałek wydaje się to zupełnie naturalne, ale tak naprawdę sens tych starań opierał się na głębokiej wierze w ochronną moc Ognia. W wielu kulturach świeżo poślubieni małżonkowie wnosili do swojego domu Ogień, który miał być symbolem założenia nowej rodziny i roztoczenia nad nią ochrony.
Najprostszą medytacją ognia jest przebywanie w słonecznym świetle ze świadomym pobieraniem solarnej energii. Warto pokochać słońce za jego cudowną siłę.
ODDECH OGNIA
WDECH PRZEZ USTA, WYDECH PRZEZ NOS
Na wdechu – wciągać powietrze do splotu słonecznego i mentalnie rozpalić tak ogień, który spala żądze i ciężkie emocje
Na wydechu – spalone emocje zamieniają się w świetlistą energię, która unosi się w górę i wychodzi na zewnątrz przez aurę.
Wykonać 5 takich oddechów.
- Ø Ogrzewa, jeśli marznie się na ulicy (wystarczy zrobić kilka oddechów)
- Ø Dodaje mocy i siły
- Ø Inspiruje do pracy i działania
- Ø Uzdrawia przemianę materii
- Ø Reguluje ciepłotę ciała
Powietrze wzmaga zdolność koncentracji i umiejętność abstrakcyjnego myślenia. Obdarza niezależnością, poczuciem wolności i łatwością nawiązywania kontaktów. To właśnie z Powietrza biorą się genialne wizje i pomysły niekonwencjonalnych rozwiązań. To także tworzenie w myśli obrazów wszelkiego rodzaju, zarówno dotyczących wspomnień, jak i tych, które wybiegają w przyszłość. Brak tego żywiołu to niedobór wyobraźni. Powoduje też bezradność, poczucie osamotnienia i niemożność znalezienia w swoim życiu celu. Natomiast nadmiar grozi nieodpowiedzialnością, łamaniem obietnic i bujaniem w obłokach.
Praktyką związaną z tym żywiołem są wszelkiego rodzaju wizualizacje. Większość metod psychotronicznych bazuje na wyobrażaniu sobie upragnionej sytuacji lub zjawiska. Na tym opiera się kontrola umysłu według Jose Silvy, który proponuje wejście w tak zwany stan alfa, oznaczający spowolnienie funkcji mózgu do poziomu przypominającego chwilę przed zaśnięciem, a następnie poprzez tworzenie odpowiednich obrazów kodowanie podświadomości.
Słowa, zaklęcia, afirmacje to także domena Powietrza. Warto pamiętać, że każdy jest kreatorem własnego losu, zatem to, co myślimy i to, co wypowiadamy tworzy naszą rzeczywistość. Aby w pełni korzystać z mocy Powietrza, spróbujmy myśleć i mówić wyłącznie pozytywnie, kreujmy swoją wymarzoną rzeczywistość.
Doskonałym kontaktem z żywiołem Powietrza jest latanie na lotni lub skakanie ze spadochronem. Podobno wrażenia są niepowtarzalne, a dotyk i głos Powietrza w czasie skoku zapadają na samo dno ludzkiej duszy. Nie dane mi było doświadczyć tego osobiście, ale wierzę mojemu przyjacielowi i opierając się na jego opowieści polecam tą przygodę wszystkim, którym pozwoli na to zdrowie i odwaga.
Myśl jest energią o dużej mocy twórczej, zatem cokolwiek robimy, poświęćmy temu uwagę swojego umysłu. Przejście się z kadzidełkiem po mieszkaniu i uważna, pełna wiary oraz przekonania myśl o tym, że w ten sposób oczyszczamy swoje mieszkanie ze wszystkich negatywnych energii, jest faktycznie oczyszczeniem.
ODDECH Powietrza
WDECH I WYDECH PRZEZ USTA
Oddychać na poziomie serca, koncentrując się na wolności, swobodzie, wietrze, kolorze błękitnym. Poruszać się lekko, jak gałęzie na wietrze.
Wykonać 5 takich oddechów.
- Ø Uwalnia od przywiązania (pomaga pogodzić się ze stratą, zgubieniem czegoś)
- Ø Pomaga przeżyć rozstanie, rozwód
- Ø Pomaga się rozluźnić, „odpuścić” sobie
- Ø Pobudza kreatywność i natchnienie