Rozwój duchowy ma głęboki sens dla wzrostu duszy. Pomimo że po opuszczeniu ciała zmienia się jej wgląd w stosunku do ziemskiej świadomości, to nie osiąga ona swojego maksimum. Przypominanie sobie wiedzy z minionych epoko istnienia jest czymś więcej niż zabawą. Jest siłą wzrastania. Na każdej planecie, w każdym istnieniu Istność (Dusza) korzysta z innej wiedzy, bo innej potrzebuje. Poza ciałem jej większy wgląd jest sumą doświadczeń z różnych wcieleń.
Ale nadal po śmierci nie jest oświecona, choć struktura wszechświatów jest dla niej całkowicie zrozumiała, jak rozkład twojego domu, do którego wracasz po podróży. To nie oznacza oświecenia. Dusze oświecone, ascedentne to dusze, które wyszły poza zgromadzoną wiedzę. To takie, które umieją same sięgać wyżej do wiedzy zdeponowanej choćby w Kronikach Akaszy. Jeśli dusza osiąga maksymalną wibrację, staje się Światłem i jako Światło stapia się z Akaszą, z oceanem Wszystkiego Co Jest. Może potem na nowo się wyodrębnić, by jako świetlista istota tworzyć i pielęgnować nowe wszechświaty.
Jeśli człowiek nie podnosi duchowej wibracji, wciela się kolejny raz i kolejny, by gromadzić doświadczenie i wiedzę. Życie jest rozwojem i wzrastaniem. Istnienie duszy temu służy.
(pytanie o informacje z Księgi Urantii) Nie ma złych dusz. Nie ma kar ani piekła, ani więziennych planet. Kara czy więzienie jest ludzkim wymysłem. Autorzy niektórych książek nakładają na przebłyski wiedzy swoje ludzkie projekcje i wizje. Jesteś Światłem. Czy wyobrażasz sobie uwięzienie Światła przez drugie Światło? Niech to będzie odpowiedzią.
Pewne podziały istnieją. Np. są stare dusze i młode, ale wszystkie są sobie równe. I ponownie nie można odwzorować tego opierając się na ziemskim systemie władzy. W świecie dusz ascendentnych wszystkie Istności są równie ważne. Nikt nikim nie rządzi, nie pomiata. Istnieje coś, co można porównać do ludzkiej współpracy, ale funkcjonuje to zupełnie inaczej niż na Ziemi. Ludzie rządzą jedni drugimi, bo nie rozumieją, że wszyscy są jednakowo ważni i wartościowi. Dusze są jednością myśli, uczuć i czynów. Wyodrębnienie ze Światła jest pozorne, wszystkie Istności są ze sobą połączone i działają jak jedno Czyste Światło. Bez zakłóceń.
Być może trudno to pojąć człowiekowi zaplątanemu w dualizm, który pyta z niepokojem: „ale czy będę wolny i niezależny? Czy ktoś będzie wydawał mi polecenia?” To zupełnie inna przestrzeń pojęciowa i inna percepcja. Warto pamiętać, że dusza ascendentna jest jednością z Najwyższym Źródłem. Nie ma ona potrzeby podkreślania ważności czy wolności. Jest wolna. Jest Najwyższym Źródłem. Czegóż może pragnąć ponad to? Tworzyć. Chronić. Uczyć. Pomagać. Istnościom, które tej nauki, ochrony, pomocy potrzebują i proszą o nią.
Istotną częścią Ascendencji jest wyjście poza iluzję swojej indywidualności, postrzeganej jako odłączenie od Boga. Ascendencja to powierzenie się i rozpuszczenie. Hierarchie nie są potrzebne. Każda dusza jest jak Boski Palec, który idealnie tworzy to, co jest do stworzenia.
(spisała Bo Andrzejewska – kwiecień 2019)