Intencje i wątpliwości

Internet przyjmie wszystko. W temacie Reiki możemy znaleźć tyle niepotwierdzonych mitów, ile dusza zapragnie, a nawet jeszcze więcej. Myślę, że nie sposób wszystkie choćby odkryć, a co dopiero wyjaśnić i wyprostować. Ale próbować warto, by wiedzieć więcej i rozumieć, dlaczego niektóre rzeczy działają tak, a nie inaczej.

Szukając pewnych informacji w sieci, trafiłam na stronę nauczyciela Reiki, który podaje rozmaite intencje na różne przypadki. Bardzo fajny pomysł, bo chociaż uważam, że ułożenie intencji jest proste i oczywiste, to wiem też, że nie dla każdego to łatwe. Dobrze zatem, że ktoś coś podpowiada. Ale jest na tej stronie jedna pułapka. Otóż zamieszczono tam informację, że jeśli owe intencje zastosuje osoba inicjowana przez innego nauczyciela, to mogą nie zadziałać lub zadziałać odwrotnie.

Oczywiście każdy może sobie pisać na swojej stronie, co chce. Podobnie jak każdy ma prawo we własnym ogródku posadzić sobie, co mu się żywnie podoba. Nie oceniam autora. Nie zgadzam się tylko z treścią tych słów. Pamiętajcie, że energia Reiki jest jedna dla wszystkich. Działa tak samo u każdego. Różnice, które zauważacie, są związane z indywidualnymi cechami adepta Reiki. To, że ktoś ma silny przekaz, nie jest zasługą jego mistrza. To, że ktoś przekazuje energię delikatnie, również nie wynika z tego, u kogo się uczył. Mam na to wiele potwierdzeń ze swojej praktyki. Mam uczennice i uczniów, których dłonie aż parzą, a oni sami doprowadzają żarówki do wybuchów i zwieszają każdy sprzęt, dopóki nie nauczą się nad tym panować. Mam też takie osoby, które nic nie czują.

Na jakość i siłę przekazu ma wpływ indywidualna zdolność ucznia, jego układ energetyczny, z którym przyszedł na świat. Ale oprócz tego także jego pracowitość, częstotliwość działania z Reiki, otwartość i wreszcie nawet poziom duchowy. Im bardziej otwarty na rozwój człowiek, tym mocniejszy przepływ. To też ma znaczenie. Dlatego różnie u różnych ludzi bywa, szczególnie w zakresie odczuwania. Ogólnie jednak każdy działa z tą samą energią i każdy ma efekty. Każdy. Pomimo różnic wszyscy możemy pracować z Reiki i u wszystkich ona będzie płynąć po zainicjowaniu.

Ponadto każdy może stosować takie same intencje. Ważne, by te intencje były dla niego spójne i sensowne. Klucz do skuteczności intencji leży nie w nauczycielu, który człowieka inicjował, ale w umyśle osoby, która je stosuje. Intencja jest trochę jak afirmacja: jeśli powtarzamy coś automatycznie, ale nie wierzymy w to i nie czujemy sensu słów, to energia może płynąć bardzo słabo. Albo wcale. Pisałam już o tym – jeśli ktoś prosi Reiki o coś, ale nie wierzy, że zabieg zadziała, to od razu wydaje myślą dyspozycję, by energia nie działała.

I tu podkreślę, że każdy nauczyciel może inaczej formułować intencje. Kiedy uczymy się ich od swojego mistrza, możemy mieć trudność z odnalezieniem sensu we frazach ułożonych przez kogoś innego i inaczej, niż przywykliśmy. Rzadko się to zdarza, bo intencje są proste i raczej podobne – niezależnie od autora. Ale teoretycznie możliwe i to rozumiem. Warto jednak pamiętać, że Reiki jest inteligentną energią i płynie z sensem naszej prośby. Nie wierzę, by mogła zadziałać odwrotnie, czyli nam zaszkodzić, jak sugeruje autor wzmiankowanej informacji. Reiki nie działa negatywnie.

Przy okazji jeszcze inny temat chcę poruszyć. Inicjuje energia Reiki, nie nauczyciel. Wszelka chwała, jaką sobie chciałby przypisać nauczyciel, jest bezzasadna. Oczywiście są różnice między mistrzami, ale są one związane bardziej z zasobem posiadanej wiedzy i umiejętnością przekazu. Czasem ktoś niczego nas nie nauczy, ale to nie oznacza, że źle nas zainicjował. Po prostu nie umie uczyć albo sam wie za mało. Natomiast jego uczeń może być bardzo silnym i skutecznym uzdrowicielem, bo Reiki będzie z nim pięknie współpracowała.

A dla tych, którzy wnikliwym okiem zauważyli w podanym na początku artykułu przykładzie próbę manipulacji, napiszę dwa słowa z Prosperity. Otóż to energia prowadzi do nas uczniów, nie musimy zatem jako nauczyciele pisać gdziekolwiek, że tylko nasze Reiki działa właściwie, a innych to nie. Wszechświat działa tak, że im więcej w nas poczucia obfitości i dobrobytu, tym więcej dobra przyciągamy. Najwięcej uczniów i najwyższe dochody będzie miał ten nauczyciel, który błogosławi innych nauczycieli, kiedy prowadzą szkolenia. To oczywiste i każdy nauczyciel duchowy powinien to wiedzieć. A nawet uczyć tego innych. Niepomiernie zdumiewa mnie ta ciągła rywalizacja w duchowym światku, która bez pardonu wyłania z niego wszystkich zalęknionych o swoją sakiewkę. A lęk, jako przeciwstawny miłości nie daje niczego dobrego. To jest poczucie braku, które nie przyciągnie do nas bogactwa, bo nie może. Może tylko przyciągnąć większy brak.

I kolejna rzecz – w Reiki istnieje pięć pięknych i mądrych zasad, a jedna z nich mówi też o szacunku dla nauczycieli i ludzi starszych. Głęboki sens tej zasady opiera się na tym, by szanować nie tylko tych, od których się uczyliśmy, ale także tych innych, którzy robią to samo, co my. Rywalizacja z innymi mistrzami i sugerowanie, że “nasze inicjacje są lepsze i silniejsze niż innych”, jest nie tylko z gruntu błędem, bo inicjuje przecież energia a nie nauczyciel, ale też sprzeczne z zasadami Reiki. Warto pamiętać o tym, by nie krytykować innych nauczycieli, bo tworzymy tym złą energię dla siebie. Można bez emocji zauważyć, że określone działania czy teorie są niewłaściwe, nielogiczne czy nawet szkodliwe – jasne. Czasem warto coś sprostować, pokazać swój punkt widzenia. Ale nie warto oceniać samego nauczyciela. Każdy ma swoją drogę. Każdy jest w najlepszym dla siebie punkcie wzrastania. I to naturalne, że im ktoś bardziej podkreśla, że “jego Reiki jest najlepsze”, tym mniej rozumie, tym mniej ma wiedzy duchowej. Ale któregoś dnia wyrośnie z tego, jak każdy wyrasta z piaskownicy.

Pisząc to, chcę podkreślić, że właśnie dlatego nie oceniam autora przedstawionej na początku informacji o działaniu – nie działaniu intencji. To dla mnie tylko inspiracja, żeby opowiedzieć o mocy Reiki i roli nauczyciela. Jak widać, wiele osób zupełnie nie ma o tym pojęcia. Wydaje im się, że mistrz Reiki może lepiej lub gorzej zainicjować. A to tak nie działa. Nie szukajcie nauczyciela, który “lepiej inicjuje”, bo takiego nie ma. Szukajcie takiego, który więcej Was nauczy albo ma więcej wiedzy. Albo takiego, który zwyczajnie bardziej Wam się podoba i wydaje bardziej sympatyczny. To też ważne w relacji nauczyciel – uczeń. Im więcej rozumiemy, tym łatwiej nam żyć i pracować z energią.

Bogusława M. Andrzejewska
Bogusława M. Andrzejewska

Promotorka radości i pozytywnego myślenia, trenerka rozwoju osobistego i duchowa nauczycielka. Pisarka i publicystka, Redaktor Naczelna elektronicznego magazynu „Medium”. Autorka wielu poradników rozwoju. Astropsycholog i numerolog oraz konsultantka NAO. Prowadzi szkolenia na temat wiedzy duchowej i prosperity. Pracuje z Aniołami, robi odczyty w Kronikach Akaszy. Jest nauczycielką Reiki i miłośniczką kryształów, kotów oraz drzew. W wolnym czasie pisze wiersze.

Artykuły: 583
0
    0
    Twój koszyk
    Nie masz żadnych produktówPowrót do sklepu