Radość i dobry humor są pomostem do szczęścia. Dopóki potrafimy cieszyć się drobiazgami, możemy być naprawdę szczęśliwi. Wokół nas jest mnóstwo rzeczy, które mogą nie tylko poprawić nam nastrój w danej chwili, ale też upewnić w tym, że życie może być dobre. A życie samo w sobie przynosi nam rozmaite doświadczenia i nie sposób opierać swojego pozytywnego nastawienia na tym, czego doświadczamy, ponieważ u każdego z nas są dni lepsze i gorsze. Sztuka radości to umiejętność dostrzegania rzeczy nawet małych, ale miłych, przyjemnych i wesołych. To z nich właśnie najczęściej jest utkane nasze dobre samopoczucie.
Czasem nie trzeba niczego więcej, jak chwili dla siebie, kiedy możemy usiąść w fotelu z kotem na kolanach i ciekawą książką. Poczucie szczęścia może w nas obudzić słuchanie dobrej muzyki, zabawa z dzieckiem, spacer po lesie lub parku, smaczny obiad czy roześmiana rozmowa z kimś, kogo lubimy. Zwykłe proste rzeczy, na które każdy może sobie pozwolić. Warto o tym pamiętać i dbać o to, by te drobne rzeczy zawsze pojawiały się w naszym terminarzu. Dbanie o siebie i swój komfort jest bardziej istotne dla szczęścia niż może się wydawać. Nie czekajmy, aż ktoś zadba o nasze codzienne sprawy – dbajmy o siebie sami. Jesteśmy tu na Ziemi dla siebie. Na bycie odprężonym i radosnym czas zawsze powinien się znaleźć.
Bardzo pozytywnie działa dostrzeganie piękna wokół siebie. W promieniach słońca, zieleni drzew, zapachu kwiatów stojących w wazonie, ale i w cudownym uroku kwitnących krzewów na skwerze przed domem. Ja zwracam też szczególną uwagę na otaczanie się świetlistymi kolorowymi i zachwycającymi mnie przedmiotami. Od obrazów Aniołów począwszy, przez kryształowe smoki i kule, poprzez biżuterię z kamieni szlachetnych i ozdobne świeczniki, a na barwnej pościeli kończąc. Wystrój wnętrza ma na nas wpływ. Warto dać sobie czas i przestrzeń na takie zaaranżowanie przestrzeni, żeby nas wzmacniała swoja energią. To nie musi wymagać pieniędzy, bo czasem wystarczy kilka prostych drobiazgów i doniczki z kwiatami, które dostaniemy od przyjaciół. Ważne, aby to było dokładnie to, co lubimy, co nas cieszy i zachwyca.
To co nosimy na sobie także ma znaczenie. Sprzyjają nam odpowiednie kolory – głównie te jasne w tonacji białego, niebieskiego, różowego, żółtego, fioletu, unikanie brązów i zgniłych zieleni oraz wszystkiego, co działa przygnębiająco. Nigdy nie ubrałabym tak modnej obecnie odzieży z wydartymi i wyszarpanymi dziurami. To nie tylko pokazuje rany w duszy człowieka, który takie coś zakłada. To także utrwala te rany i rozdziera emocjonalnie tę osobę. Nie trzeba być geniuszem, żeby odczuwać, co oznaczają rozdarcia. Nie trzeba znać szczegółów Analizy Ubioru, aby wiedzieć, jak to działa. To proste. A przy okazji jest to element wyglądu zwyczajnie brzydki, by nie powiedzieć wprost: obrzydliwy. Ślepe podążanie za modą nigdy nie przynosi nic dobrego.
Doskonałe samopoczucie może natomiast uruchomić eleganckie ubranie, jeśli umiemy je dobrze dopasować do swoich potrzeb. Jako zawsze zadbana kobieta zwracam uwagę na to, co na siebie zakładam. Nie tylko dlatego, że jestem konsultantką NAO, która aktywnie korzysta z posiadanej wiedzy, ale również dlatego, że od dawna czuję, jak odzież wpływa na mój nastrój. Myślę zresztą, że każda kobieta to wie. Wystarczy, że przez chwilę wyobrazi sobie siebie w najpiękniejszej wieczorowej sukni, z cudną fryzurą i od razu buzia jej się uśmiechnie. Ale uczciwie też dodam, że można czuć się doskonale w dżinsach czy lekkiej, letniej sukience, jeśli odpowiednio wszystko dopasujemy. Co kto lubi, jeśli kolory i wzory są odpowiednie. Czasem właśnie swobodne ubranie daje nam tak potrzebny luz i odprężenie – bardziej niż garnitur czy wieczorowa kreacja. Czy tego chcemy czy nie, ubranie wpływa na nasze nastroje.
Zapalnikiem szczęścia może być też ukończenie jakiegoś projektu i poczucie satysfakcji, które są tak samo mocne niezależnie od tego, czy to napisanie książki, przygotowanie skomplikowanego programu, czy zrobienie chusty na szydełku. Człowiek to istota bardzo twórcza i często poczucie sprawczości daje nam mnóstwo zachwytu istnieniem. Ja sama najbardziej się cieszę, kiedy uda mi się ukończyć jakiś projekt, coś napisać, przygotować udaną reklamę czy grafikę. Staram się jak najczęściej robić nawet drobne rzeczy, które pozwalają mi odczuć mocno dar kreatywności. Tworzenie zarówno uzdrawia jak i wzmacnia nas wewnętrznie. Każdy jest artystą swojego życia i schodzi na Ziemię, by twórczo się rozwijać.
Bliskość też nas wzmacnia i podnosi nasze wibracje. Wszystkie piękne spotkania z ludźmi, którzy odwzajemniają naszą przyjaźń, życzliwość, serdeczność czy nawet miłość. Czasem wystarczy tylko być ze sobą, ale bez wątpienia ludzie, którzy lubią swoje towarzystwo mają sobie do powiedzenia dużo inspirujących rzeczy. Jednak wiem, że relacje bywają różne, dlatego zwracam uwagę na to, co szczególnie ważne – na miłość. Ja dostaję skrzydeł, kiedy moje córki mnie odwiedzają, a nawet kiedy tylko dzwonią na pogaduchy. Nawet telefon od męża, który jest w pracy i dzwoni tylko po to, żeby mi powiedzieć, że mnie kocha, podnosi mi energię. Taki drobiazg. Dodam, że przecież codzienny, jak śniadanie.
A wreszcie najprostsza i najbardziej oczywista rzecz – poczucie humoru. Czasem nie ma nic lepszego i nic bardziej relaksującego niż spotkanie z kimś roześmianym i wspólne żarty, opowiadanie dowcipów, zabawy wszelkiego rodzaju. Śmiech – wiemy to wszyscy – uzdrawia nawet nasze ciała. Nie na darmo powstała gelotologia. Ale śmiech podnosi nam też wibracje i daje poczucie sensu życia. Kiedy naprawdę szczerze pośmiejemy się, aż do bólu tych wszystkich mięśni, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia, poczujemy się jak nowo narodzeni – pełni sił i chęci do życia.
Życie jest jakie jest, ale my mamy naprawdę wpływ na nasze samopoczucie. Jeśli o nie zadbamy, możemy każdego dnia czuć się dobrze ze sobą. Jedzenie, ubranie, wysypianie się, otaczanie pięknem, dawanie sobie czasu na przyjemności to podstawa. Dodajmy do tego kochanie siebie i innych, kochanie drzew i zwierząt oraz zachwycanie się drobnymi rzeczami. Dodajmy do tego kilka ton radosnego, niczym nieskrępowanego śmiechu i czas spędzony z dobrymi ludźmi, dobrą książką i jeszcze lepszą muzyką. A na koniec uzupełnijmy to rozmową z Aniołami, zabiegami Reiki i medytacją, a życie nabierze naprawdę fantastycznych barw.