Zdarza się czasem, że praktycy Reiki traktują tę cudowną energię jako świętość i nie mają odwagi nawet, by pomyśleć o wykorzystaniu jej do czegoś innego niż uzdrawianie i to wyjątkowo poważnych schorzeń. Spotkałam się już z opinią, że „szkoda marnować energię na prozaiczny katar”. Tymczasem katar może być bardziej meczący niż inne nawet przewlekłe schorzenia, które spędzamy w łóżku. Tym bardziej, że mając katar zazwyczaj pracujemy równie intensywnie jak wtedy, kiedy jesteśmy zdrowi, a jednak stan przeziębienia bardzo utrudnia nam funkcjonowanie i każde wsparcie jest mile widziane. Nie powinniśmy zatem w żaden sposób oceniać, jaka dolegliwość zasługuje wystarczająco na zabieg energetyczny.
Nie o katarze chcę jednak pisać, ale o pracy z energią Reiki w tematach, które ze zdrowiem nie mają nic wspólnego. Dla kobiet kwestią równie ważną jak samopoczucie bywa wygląd. W pewien sposób to właśnie uroda pośrednio działa na nasz nastrój. Im lepiej wyglądamy, tym lepiej się czujemy. I chociaż trudno porównywać zdrowie z wyglądem, to nie ma powodu, by zaniedbywać własną urodę.
Energia Reiki jest jak ocean – nigdy jej nie zabraknie. Nie znajduje się w żadnym zbiorniku, jest zatem niewyczerpana. To my decydujemy, gdzie popłynie, kiedy przykładamy ręce do określonych osób lub przedmiotów lub adresujemy ją z pomocą znaków drugiego stopnia. Dlaczego zatem nie działać na wszystko, co dla nas ważne, nawet jeśli ze zdrowiem nie ma nic wspólnego? Z pomocą Reiki możemy pracować w każdym obszarze, jeśli nikomu przy tym nie czynimy krzywdy. Nie ma tu żadnych ograniczeń.
Panie, które były u mnie na inicjacji, wiedzą doskonale jak pracować z energią, aby ich włosy były gęste, zdrowe i lśniące, a skóra młoda i gładka. Mam też uczennice, które dotarły właśnie do mnie tylko dlatego, że marzą o jędrnych, kształtnych piersiach, chcą je powiększyć bez skalpela. Nie dla każdej kobiety ma to znaczenie. Są też osoby w pełni zadowolone ze swojego wyglądu i nic nie chcą w nim poprawiać. Jednak warto wiedzieć, jakie są możliwości energii Reiki.
Napisałam, że jest to ocean, a teraz dodam, że to także źródło młodości. Dla kobiet w średnim wieku wszystko, co daje gładką skórę, lśniące włosy, piękne piersi jest eliksirem odejmującym lata. Warto zauważyć, że wymienione tu elementy urody są charakterystyczne dla pań w młodym wieku. Starsze osoby potrzebują chemii, operacji plastycznej lub nieco magii, by wyeliminować zmarszczki i poprawić kondycję skory czy włosów. Reiki okazuje się być szczyptą tej magii, która bez efektów ubocznych poprawia nasz wygląd.
Ktoś może powiedzieć, że przesadne dbanie o urodę i brak akceptacji naturalnego procesu starzenia to próżność, ale pamiętajmy też, że czasem kwestia wyglądu wpływa na stan naszej samooceny. A ta z kolei jest punktem wyjścia do szczęśliwego życia, samospełnienia i osiągania sukcesów. Dlaczego zatem nie pomóc sobie zabiegiem energetycznym, skoro dysponujemy taką możliwością?
Jak napisałam wyżej, mamy prawo korzystać z energii dla dowolnego celu, jeśli nikomu tym nie szkodzimy. A sam fakt, że Reiki działa na nas odmładzająco jest też dowodem, że to coś dla nas właściwego, ponieważ ta energia niesie tylko dobro. Gdybyśmy próbowali cokolwiek poprawiać energetycznie z negatywnych powodów, Reiki nie zadziała. Wiemy o tym doskonale, wiele praktykujących osób udowodniło, że kiedy ich intencje są nieodpowiednie, energia przestaje działać i wspierać.
Moje doświadczenie wskazuje, że poprawa urody bywa też czasem nieoczekiwanym zupełnie efektem dodatkowym pracy z energią. Nie wykonywałam nigdy specjalnych zabiegów, dotyczących wyglądu, ponieważ mam to szczęście, że przez większość życia byłam zadowolona ze swojej aparycji. Nigdy też o tym nie myślałam, ponieważ życie dostarczyło mi wielu spraw i tematów do uzdrawiania energią, które odwracały moja uwagę od wyglądu. Jednak po dwudziestu kilku latach codziennego wykonywania Reiki obserwuję u siebie zwolniony proces starzenia. Nie mam zmarszczek, nie mogę doczekać się menopauzy, nie potrzebuję biustonosza – grawitacja nie istnieje dla mnie, a nieznane osoby mówią, że wyglądam na trzydzieści kilka lat. Nic w tym kierunku nie robiłam. Ale codziennie robię Reiki.
Zapewne nie jest to sposób na nieśmiertelność, ale wydaje się całkiem logiczne, że energia, odżywiając i uzdrawiając komórki naszego ciała, pozwala nam dłużej cieszyć się młodością.