Szukajcie tego, co dobre i pełne miłości. Szukajcie tego, co piękne, co rozświetla wasze serce. Szukajcie tego, co podnosi wasze wibracje i sprawia, że wasze serce wypełnia się zachwytem. Szukajcie tego, co daje wam dobre myśli, co prostuje wasze ścieżki i prowadzi was najlepszą dla was drogą. Szukajcie tego, co rozjaśnia wasze serce i duszę. Tego wszystkiego jest naprawdę dużo, wystarczy rozejrzeć się dookoła.
Ludzie zazwyczaj mają tendencję do tego, by skupiać się na tym, co trudne. W pewien sposób to zrozumiałe – trudności wymagają uwagi, aby je rozwiązywać. W rzeczywistości jednak o wiele lepiej jest szukać tego, co dobre, niż wyszukiwać i wyliczać problemy, zmartwienia, kłopoty i skupiać się na ich rozwiązywaniu. Zwróćcie uwagę, że kiedy wypełniacie siebie miłością, nie musicie wcale uzdrawiać gniewu, żalu czy nienawiści. Miłość wszystko uzdrawia samoistnie, ponieważ miłość zamienia żal, gniew, nienawiść w Światło.
To jest naturalny proces. Nie możecie jednocześnie kochać i nienawidzić, kochać i złościć się, odczuwać miłości i gniewu albo miłości i strachu. Jedno wyklucza drugie. Dlatego, kiedy wprowadzicie do swojego serca, do swojego pola energetycznego, do swoich słów, myśli i czynów kochanie, tym samym pozbywacie się spontanicznie tego wszystkiego, co wam nie służy: przedłużającej się złości, żalu, trwających w nieskończoność smutków, trosk, zmartwień i lęków. W ten sposób miłość realnie uzdrawia to wszystko, wypychając te uczucia z waszego pole energetycznego.
Rozmaite emocje same w sobie są ważne, są potrzebne. Istnieją po to, by pokazywać ludziom te wszystkie cząstki istnienia, które wymagają miłości, które nie są wystarczająco kochane. Niektórzy formułują to w ten sposób, że trudne emocje pokazują te części człowieka, które domagają się uzdrowienia. Ale wystarczy wprowadzić tam miłość i uzdrowienie dzieje się samo, spontanicznie. Właśnie dlatego, że kiedy odczuwacie prawdziwą miłość, nie jesteście w stanie wypełniać się niskimi wibracjami.
Samo podniesienie energii też uzdrawia. Zwróćcie na to uwagę, kiedy w chwili lęku, zwątpienia i zmartwienia zaczynacie pracować z pięknymi wibracjami: z medytacją, z modlitwą, z Aniołami, z Reiki – zauważcie, co się wtedy dzieje. Podniesienie wibracji poprzez duchową praktykę powoduje automatycznie, że większość trosk się ulatnia. I chociaż fizycznie jakaś skomplikowana sytuacja nadal istnieje, to wy nie czujecie już lęku, żalu ani zmartwienia. Patrzycie obiektywnie z pewnym dystansem, patrzycie z boku i znajdujecie rozwiązanie.
Właśnie dlatego wielu nauczycieli powtarza wam, że rozwiązanie skomplikowanego problemu najłatwiej znaleźć z zupełnie innego poziomu niż ten, w którym problem nastąpił. Ten inny poziom z założenia powinien być wyższy. Przebywanie w wysokich wibracjach automatycznie rozjaśnia umysł, ponieważ uwolnienie od emocji pomaga też klarowniej spojrzeć na całość sytuacji i dostrzec wszystkie wątki, które tego się domagają.
Podnoście wibracje. Szukajcie szczęścia, szukajcie radości, szukajcie jasności. To zawsze będzie najlepsza droga do szczęścia.
(spisała Bo Andrzejewska – luty 2024)