Główna Horoskopy i analizy Kursy i konsultacje Kroniki Akaszy Publikacje O mnie Mapa strony
Krasków
Powrót do
Moje pierwsze spotkanie z magią niezwykłego kryształu było nieoczekiwaną przygodą. Razem z przyjaciółkami przemierzałyśmy okolice Sobótki, niepewnie przymierzając się do wycieczki na Ślężę. Po drodze postanowiłyśmy zahaczyć o Krasków i zwiedzieć kopalnię kwarcu. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym miejscu, ale uwielbiam wszelkiego rodzaju minerały. Świadoma, że rejon dolnośląski obfituje w prawdziwe cuda, ochoczo ruszyłam z towarzyszącymi mi dziewczynami w drogę.
Na miejscu zaskoczyło nas mnóstwo różowych i złocistych świateł migoczących w powietrzu. Głowy na chwilę ścisnęła nam silna energia, zawibrowała przenikliwym dźwiękiem, a kiedy się oswoiłyśmy, zamieniła w lekkie, ciepłe drżenie, przenikające ciało. Właściciel niezwykłego miejsca, przemiły pan Ryszard, zaproponował nam, że oprowadzi nas po okolicy i opowie historię kopalni. Ucieszone wspięłyśmy się na niewielkie wzniesienie. To, co zobaczyłyśmy, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. W promieniach jesiennego słońca, zalśniła przed nami magiczna góra, porośnięta mieszanym lasem. Wszędzie dookoła nas, na ziemi błyszczały w słońcu kryształowe okruchy. Tęczowe lśnienie przenikało cała okolicę.
Ruszyliśmy na spacer wokół wielkiego kwarcu, z każdym krokiem stawiając stopy na klejnotach, których nie sposób było ominąć. Na szczycie niewielkiej góry, wśród silnej energii, tuliłyśmy się do sosen, podziwiając różowe światła, spowijające drzewa. Początkowo robiłam zdjęcia, ale mój aparat bardzo szybko odmówił posłuszeństwa. Nie przywykł do takich energetycznych warunków. Mogłam za to cały sercem chłonąć otaczające mnie piękno.
Wokół wzgórza płynęła rzeka, tocząc swoje ciemne wody wśród jesiennych bezlistnych drzew. Kiedy zeszłyśmy na dół, mogłam doświadczyć przez chwilę cudu – zobaczyłam tę samą rzekę, obmywającą ukwieconą łąkę, zalaną promieniami słońca, a zielone gałęzie drzew myły w niej swoje liście. Ktoś jechał na rowerze, ktoś się śmiał w upalnym letnim krajobrazie… Obraz po chwili zniknął, a rzeka ponownie niosła na ciemnych falach odbicie nagich konarów.
U stóp wielkiego kwarcu mogłyśmy na chwilkę zanurzyć się w medytacyjnej ciszy, siadając na jednym z ustawionych w kręgu pieńków. Magia dotykała nas z każdej strony. Unosiły się nad nami różne subtelne istoty, a ściana kryształowej góry jawiła się wielotonowym przejściem do innych wymiarów. Energia przeniosła mnie najpierw do Luksoru, a potem w inne miejsca, których nigdy wcześniej nie widziałam. Nie musiałam nawet zamykać oczu, ponieważ najwięcej obrazów pojawiało się przede mną na nierównych zarysach skały…
Od pana Ryszarda wiemy, że każdy, kto odwiedza to niezwykłe miejsce, ma swoje własne niepowtarzalne doświadczenia. Jedni spotykają tam elementale lub Anioły. Inni doładowują swoje witalne baterie, czerpiąc z kryształu energię. Jeszcze inni odkrywają w nim niezwykle silne kobiece jakości, które są podobno właśnie w tym miejscu najpotężniejsze na świecie. Kwarc z Kraskowa zasłynął, jako największy na Ziemi zbiornik żeńskiej energii. Moje osobiste odczucia w pełni to potwierdzają. Niemniej zachęcam każdego, aby sam przyjechał w to niezwykle miejsce i dotknął magii niebywale wielkiego kryształu. Uważam, że każdy z nas może doświadczyć właśnie tego, czego najbardziej w tym momencie potrzebuje.
Spod kwarcowej bryły wypływają źródła wody, niosące w sobie kryształowe drobinki. Wodę życia można degustować u pana Ryszarda, korzystając z pięknej wielokątnej studzienki, pieczołowicie zaprojektowanej z myślą o odpowiednim ezoterycznym kształcie. Woda smakuje wspaniale, nawet w chłodne dni. Czy piliście kiedyś światło? Moje wrażenia były właśnie takie, jakbym z każdym łykiem wypełniała się iskrzącymi drobinkami, które rozświetlały mnie od środka przez wiele dni, żyły we mnie i śpiewały swoja własną witalną pieśń. Bardzo kobiecą pieśń…
Z tego magicznego miejsca rozciąga się widok na odległą o 10 kilometrów Ślężę, tajemniczą górę, na którą wędrują rzesze pielgrzymów poszukujących miejsc mocy. Co ciekawe, w Kraskowie energia jest dużo wyraźniej odczuwalna i zdecydowanie silniejsza. Jednak ludzie nawykowo kierują się w stronę słynnego wierzchołka, nie zdając sobie sprawy z tego, że w pobliżu znajduje się prawdziwy energetyczny skarb.
Kiedy wspólnie zastanawialiśmy się nad tym fenomenem, zauważyliśmy, że do Kraskowa trafiają tylko ludzie, którzy rzeczywiście pięknie czują energię. To przede wszystkim osoby, które szanują naturę i umieją korzystać z jej siły, nie niszcząc jej darów. Odkryliśmy też, że piękny kryształ z Kraskowa w magiczny sposób broni się przed najazdem turystów i ciekawskich osób, które mogłyby zniszczyć okalającą go przyrodę. Jest to miejsce, które zaprasza wyłącznie ludzi gotowych na kontakt z silną energią i świadome doświadczanie niezwykłości.
Cechą charakterystyczną tego rejonu jest duża ilość bardzo silnych duchów natury, które w sprzyjających okolicznościach pozwalają się zobaczyć nawet gołym okiem. W moim odczuciu to strażnicy lasu i samego kryształu. Przyjaźni lub neutralni wobec osób o dobrych zamiarach. Jak wiemy duchy natury potrafią być bardzo dokuczliwe i uparte wówczas, kiedy czują zagrożenie. Miejsce to jest zatem mocno chronione.
Po latach wróciliśmy tam ponownie, aby zobaczyć, jak zmienił się „nasz Krasków” I najważniejszą różnicą jest to, że nie ma już kopalni. Jest za to Kryształowe Centrum Uzdrawiania. To piękna odmiana, która pokazuje, że ludzie odnajdują drogę do magicznego kryształu, a jego siła dociera do naszych umysłów, pozwalając nam czerpać z jego ciekawej mocy. Kryształ ma wiele intrygujących cech, które najlepiej rozpoznać samemu. Przebywanie w jego pobliżu owocuje interesującymi doświadczeniami, z których na szczególną uwagę zasługuje możliwość odczuwania lub nawet zobaczenia połączenia z innymi wymiarami.
Obecnie wstęp na teren obiektu jest płatny. Na zwiedzanie należy się umówić z właścicielem, co oczywiste. W obiekcie odbywają się rozmaite imprezy, szkolenia, warsztaty medytacyjne. Lepiej przybyć w takim czasie, kiedy nikomu nie będziemy przeszkadzać, a przewodnik będzie miał dla nas czas, by opowiedzieć o tym magicznym miejscu. Warto posłuchać. Na miejscu można do woli pić wodę za darmo - z trzech źródeł. Każde ma nieco inne właściwości. Wszystkie zawierają w sobie drobinki energetycznego kwarcu. Można też zażyć kąpieli w kryształowej wodzie, w specjalnie przygotowanym basenie. I można też umówić się i uzgodnić z właścicielem warunki, jeśli zechcemy w tej magicznej przestrzeni zorganizować jakieś spotkanie czy szkolenie.
Zainteresowanym osobistym doświadczeniem magii u stóp niezwykłego kwarcu, polecam stronę internetową: http://www.cristallica.pl/ Można tam znaleźć kontakt do właściciela Kryształowej Góry i umówić się na zwiedzanie.
Bogusława M. Andrzejewska