Nie należę do żadnego stowarzyszenia Reiki. Jestem niezależnym nauczycielem, który sam ustanawia zasady pracy i ceny swoich szkoleń. Jednak mój przekaz Reiki jest czysty i zgodny z zasadami, których mnie nauczono. Niczego nie zmieniam i nie dodaję, ponieważ mam świadomość, że czystość przekazu jest ogromnie istotna. Jeśli zechcę coś dodać do znanego mi Reiki, wówczas zmienię otrzymane nauki i to już nie będzie to, czego mnie nauczono. Nie byłoby w tym niczego złego – mogłabym stworzyć nową naukę czy nową linię i dowolnie ją nazwać. Jednak w tym samym momencie przestałabym należeć do linii przekazu, w którą wprowadził mnie mój nauczyciel.
Ogromnie cenię czystość przekazu. Jest on szczególnie istotny, kiedy wiemy, że przez dłuższy czas Reiki było przekazem ustnym. Dzisiaj istnieją już podręczniki i skrypty, dzięki którym ważne informacje nie zostają wypaczane. Niegdyś było inaczej, ponieważ Hawayo Takata nie pozwalała robić notatek. Tym bardziej cenne jest to, że jej wnuczka Phyllis Lei Furumoto przyjeżdżała kilka razy do Polski, by weryfikować wiedzę nauczycieli, sprawdzać poprawność rysowanych znaków, odpowiadać na setki pytań.
Pracuję w linii: Mikao Usui – Chujiro Hajashi – Hawayo Takata – Phyllis Lei Furumoto. Metoda, którą stosuję i której uczę innych, nazywa się Usui Shiki Ryoho. Posiada cztery aspekty. Pierwszy z nich to praktyka uzdrawiania, która opiera się przede wszystkim na samoleczeniu, czyli przykładaniu sobie rąk. Ważne, by robić to systematycznie, ponieważ każdy zabieg oczyszcza nas i harmonizuje. Jest to praktyka wskazana nie tylko wówczas, kiedy chorujemy, ale również jako profilaktyka. Oprócz tego metoda opiera się na zabiegach Reiki, polegających na przykładaniu rąk innym osobom.
Drugi aspekt metody to rozwój osobisty. Temat zdecydowanie bardzo mi bliski, ponieważ tym właśnie zajmuję się na co dzień – nie tylko dla siebie, ale również dla innych. Zakłada on, że wzrastanie wewnętrzne jest otwarciem na zmiany i dokonywanie wyborów zgodnych ze ścieżką prawdy i autentyczności. Polega również na uzdrawianiu starych wzorców, które już nam nie służą. Prowadzi do wybaczania sobie i innym, podnoszenia poczucia wartości, szacunku dla życia, uczciwej pracy i pozytywnego myślenia. Skuteczność Reiki wymaga uzdrawiania wzorców odpowiedzialnych za rozmaite schorzenia. Bez tego nie ma efektów.
Trzeci aspekt to postrzeganie Reiki jako ścieżki duchowej. Zakłada, że praktyce uzdrawiania powinien towarzyszyć systematyczny wzrost, poprzez starania każdego adepta. Może to być medytacja lub modlitwa. Może to być jakakolwiek inna praktyka, która ubogaca nasze wnętrze i pozwala nam skutecznie podnosić wibracje. Uważam, że istnieje silna zależność pomiędzy duchowym rozwojem, a efektami przykładania rąk.
Czwarty aspekt dotyka mistycznego pojmowania ludzkiego istnienia i rozumienia poczucia wspólnoty. To też temat rzadko poruszany przez nauczycieli, którzy w swoich książkach ograniczają się do układów rąk i opisów działania czakr. Tymczasem wszystkich praktyków Reiki łączy ogromna więź, która w istocie otwiera nas na rozumienie, że wszyscy ludzie na całym świecie są Jednością. W moim postrzeganiu uważna praktyka Reiki jest za każdym razem mini-oświeceniem. Dotykamy najgłębszej prawdy istnienia, dotykamy boskości w sobie i innych. Trudno czasem ubrać to w słowa.
Te cztery ważne aspekty, które bardzo mocno dostrzegam w swojej praktyce, łączą się z dziewięcioma elementami, tworząc spójny system uzdrawiania i wewnętrznego wzrastania. Pierwszy element to przekaz ustny budowany poprzez osobiste relacje ucznia i nauczyciela. Drugi – to linia przekazu. Ważne, by dbać o ten przekaz i nie zmieniać go. Ponieważ istnieje wiele rozmaitych linii, to właśnie identyfikuje daną osobę jako praktyka określonej linii Reiki.
Trzeci – to historia metody. Przy czym oczywiście ważna jest nie biografia występujących tu osób, lecz to jak moc Reiki przejawia się poprzez ich życie i działanie. Czwarty element to tajemnice inicjacji. Jak wiadomo bez inicjacji nie można pracować z Reiki. Jest to niezbędny warunek, który musi być fizycznie dopełniony, aby człowiek mógł korzystać z dobrodziejstwa tej pięknej energii.
Piąty element to znaki Reiki, które oczywiście powinny być zgodne z pierwowzorem. Szósty to sposób przykładania rąk i uzdrawiania ciała. Znajdziemy tu układy bardziej i mniej formalne, bo jak wiadomo – Reiki popłynie jakkolwiek przyłożymy dłonie. Jednak ważne jest, by każdy adept Reiki znał podstawowy kształt zabiegu.
Siódmy – to zasady nauczania. Obejmują one określone punkty programu pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia, precyzując, czego uczeń powinien dowiedzieć się w procesie nauczania. I chociaż każdy nauczyciel może dodać od siebie jeszcze inną wiedzę zgodnie z własnym doświadczeniem, to określona tu podstawa powinna pojawić się na każdym kursie. Ósmy element to wymiana energetyczna, która dotyczy zarówno szkoleń, jak i pojedynczych zabiegów.
Całości metody dopełnia element dziewiąty – pięć zasad życia Mikao Usui. Te zasady są dla mnie psychologicznym rdzeniem całego Reiki. Uważam, że właśnie praktyczne stosowanie tych zasad w połączeniu z przykładaniem rąk przynosi zdrowie, zadowolenie i spełnienie. Jest to doskonała recepta na bycie szczęśliwym człowiekiem. Samo robienie zabiegów z pominięciem tych zasad efektów nie przynosi. Znałam wiele osób, które zainicjowane w Reiki korzystały z tej pięknej energii, ale jakoś niekoniecznie stosowały się do tych zasad i odeszły w młodym wieku na rozmaite choroby. Kłania się tutaj psychosomatyka, którą zabezpiecza w metodzie właśnie te pięć wskazań. Dzięki nim cały system staje się spójny, mądry i skuteczny.
Podsumowując – tak w skrócie wygląda moje Reiki. Tak żyję i pracuję. To stosuję, chociaż jak wspomniałam, nie należę do żadnego stowarzyszenia. Jednak przestrzegam tego, czego mnie nauczono, ponieważ widzę w tym głęboki sens. A czystość przekazu wymaga, aby stosować wszystkie te elementy i aspekty, ponieważ w innym wypadku już nie robimy Reiki, tylko coś zupełnie innego. Można dopowiedzieć coś ze swojego doświadczenia, ale nie wolno tu niczego zmieniać, jeśli chcemy praktykować Usui Shiki Ryoho. To pokazuje też jak wielopoziomowa jest praca z energią. Myli się ten, kto ogranicza Reiki do bioenergoterapeutycznego zabiegu uzdrawiania ciała. Niesie ona w sobie niezwykłą moc i pozwala nam dotknąć i zrozumieć, czym jest prawdziwe oświecenie.